Puchatka trafiła do schroniska niedawno i póki co w ogóle jej się tu nie podoba. Najczęściej widujemy ją poza budą, gdy patrzy w dal, jakby wypatrując resztek dawnego życia. Jakie było? Niestety o historii Puchatki nie wiemy nic a nic. Mamy natomiast nadzieję, że ktoś z Państwa szybko dopisze kolejny rozdział jej życiorysu - to będzie prawdopodobnie najlepszy czas w całym życiu Puchatki, bo wygląda na psa, o którego nikt dotąd należycie nie zadbał. Sunia jest puchata, pod kolano, jest spokojna, nieśmiała wobec ludzi i tylko czasem przymyka oczka, gdy głaszczemy ją pod bródką - tak, jakby gdzieś w głębi przypominały jej się czasy, gdy nie była jeszcze bezdomna...