Dorka 0253/23

  • W typie rasy: Mieszaniec
  • Wiek: 2 lata
  • Płeć: samica
  • Waga: 6 kg
  • Nr: 0253/23
  • Status: wydane
  • Przyjęty: 2023-02-07
  • Wydany: 2023-03-23
  • Znaleziony: Warszawa, ul. Narbutta
  • Boks: 204 R1
  • Grupa: G1
Młoda, delikatna, **przyjacielska i trochę niepewna.** ### **DORKA JEST:** Dorka jest przylepą. Jak już się lekko oswoi z człowiekiem to nie odstępuje go na krok. Świat póki co nie wydaje się jej interesujący - woli się wtulić w kąt i być niewidoczna. A jeśli spacery to najchętniej na rękach. No, ale to dopiero pierwszy miesiąc w schronisku, więc trudno się dziwić, że jest bardzo przytłoczona tymi nowymi okolicznościami. Osobie, której zaufa chętnie rozdaje całusy, chce byś głaskana i chętnie przyjmuje smaczki. Szybko kradnie serce. ### **SZUKA DOMU, KTÓRY...** Dorka szuka domu, który da jej poczucie bezpieczeństwa oraz pozwoli stopniowo nabierać odwagi i pewności siebie. Możliwe jest zamieszkanie z innym psem - oczywiście po wcześniejszym zapoznaniu. Najchętniej dom z ogrodem, gdzie będzie się mogła stopniowo oswajać z szelkami, smyczą i spacerami. ### **OGRANICZENIA I OBSZARY DO ROZWOJU:** Dorka wciąż uczy się chodzić na smyczy. Szelki trochę ją onieśmielają. Ale jest z tym coraz lepiej. Niechętnie chodzi na spacery, ale i w tym robi postępy, bo co by nie mówić - Dorka szybko i chętnie się uczy. ### **Kilka zdań więcej o Dorce od wolontariuszy:** **Danusia:** _Sunia cudowna ale smyczy nie zna, najchętniej cały czas na rękach, zero agresji, trochę strachu._ **Krzysztof:** _Spacer, a w zasadzie wyjście z Dorką, bo sama nie bardzo chciała chodzić, to przyjemność. To takie miłe kiedy pies chce się wtulać i sam wchodzi na ręce. Na rękach jest zrelaksowana i z zaciekawieniem rozgląda się na boki - czuje się wtedy bezpiecznie. Na szczęście nie jest ciężka, więc można z nią chodzić i chodzić._ **Gosia:** _Jak weszłam do boksu, to była schowana w pawilonie, ale pogadałam, siadłam z boku i przyszła 😊Szelki założyłyśmy bezproblemowo, przytulała się do mnie. Zaniosłam Dorke na rękach na wybieg, bo na smyczy nie chciała iść. Na wybiegu przyklejona do mnie, próbowałam ja namówić na chodzenie, ale chodziła tylko się wtulać. Na koniec spaceru kilka minut pochodziła i powęszyła. Do boksu odniosłam na rękach. Jest wystraszona, ale milusińska, prosi o tulenie i ma tak cudne futerko, tylko tulić._
Pies pod opieką grupy G1
Kontakt w sprawie adopcji