Pudża potrzebuje pilnej pomocy i prawdziwego domu, który zadba o jej dobrostan. Ta urocza dwulatka w stabilnych domowych warunkach ma ogromną szansę na otwarcie się, nabranie zaufania oraz dobre kocie życie.
Koteczka przyjechała do schroniska odłowiona prosto z ulicy, wycofana i przestraszona. Zupełnie nie znamy jej przeszłości, ale wiemy, że raczej była zdana sama na siebie, być może ktoś ją dokarmiał. Do schroniska przyjechała bardzo zaniedbana, brudna, z chorymi uszami. Potrzebowała dużo czasu, żeby powolutku zacząć się otwierać. Klatka, w której spędzała obowiązkową kwarantannę, wprawiała ją w traumatyczny stan. We wspólnej kociej salce Pudża pozwoliła zachęcać się smaczkami do wychodzenia z budki i głaskania patyczkiem. Z nowej zabawki potrafi cieszyć się jak dziecko.
Po wielu miesiącach pobytu w schronisku Pudża podupadła na zdrowiu. Trafiła do szpitala, gdzie leczyła się na zapalenie płuc. Stres związany z zamknięciem w klatce i zabiegami medycznymi nie sprzyjał zdrowieniu. Na szczęście Pudża ponownie nie poddała się i obecnie otrzymuje już tylko suplementy na podniesienie odporności.
W związku z tym, że kotka w schronisku otwiera się behawioralnie, po czym – zamknięta w klatce – ponownie cofa, postanowiono, że zostanie wypuszczona jako kot wolno żyjący. W tej sytuacji do końca lipca szukamy dla Pudży dobrego domu z możliwością wychodzenia. Takiego, który zapewni kotce początkową socjalizację, żeby mogła spokojnie przywyknąć do nowego miejsca. Pudża potrzebuje doświadczonego opiekuna, gotowego na budowanie zaufania i relacji z koteczką.
Więcej informacji: wolontariuszka Dąbrówka, tel. 797 198 857
Zapraszamy do zapoznania się z ankietą przedadopcyjną: https://napaluchu.waw.pl/wp-content/uploads/2022/04/ANKIETA_PRZEDADOPCYJNA_KOTY_1.pdf
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.