Tofcio wiódł dotychczas uczciwy żywot kota domowego. Jednak pewnego dnia został spakowany i przywieziony na Paluch. Zniknęły znane przestrzenie, ulubione zakątki, posłanka pachnące Tofciem i własna miseczka w kuchni. Tofcio znalazł się całkiem sam w metalowej klatce, której ściany są nieprzyjemnie zimne. Obok Tofcia i naprzeciwko niego są zamknięte inne koty, które również muszą odsiedzieć swoje. Każdy ma własną strategię przetrwania, choć niestety nie każdy przetrwa kataklizm, jakim dla ciała i psychiki kota jest zatrzaśnięcie za kratami. Dlatego im szybciej opuszczą swoje więzienie, tym lepiej.
Nasz Tofcio postanowił się nie poddawać. Jego strategią jest proszenie o uwagę. Kiedy tylko otwierają się drzwi klatki, Tofcio jest gotowy, by z niej wyjść i przyczepić się do bluzki jak broszka. Usiąść wygodnie na kolanach i wpatrywać się z oddaniem w oczy. Tofcio nie chce być sam, nie rozumie, dlaczego jest odizolowany od wszystkich. Instynkt podpowiada mu, że powinien szukać ratunku u człowieka. Ten przemiły, przekochany trzyletni burasek zdecydowanie już dziś powinien opuścić schronisko. Bardzo prosimy o adopcję Tofcia, który z przyjemnością odnajdzie się w roli domowego rozpieszczanego tygrysa.
Więcej informacji: wolontariuszka Dąbrówka, tel. 797 198 857
Zapraszamy do zapoznania się z ankietą przedadopcyjną: https://napaluchu.waw.pl/wp-content/uploads/2022/04/ANKIETA_PRZEDADOPCYJNA_KOTY_1.pdf
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.