Bajtek to pies o małym ciałku. Mieści się w nim jednak sporo strachu. Na razie boi się wszystkiego co nowe: obcych osób, nieznanych psów, hałasu. Schronisko bardzo go przytłacza i póki co nie potrafi się tu odnaleźć. W boksie próbuje się schować przed każdym nowym człowiekiem wciskając się w ścianę. Z początku straszy warcząc i pokazując ząbki, bo tak bardzo boi się dotyku obcych. Na spacerze Bajtuś to zupełnie inny pies. Cieszy się, przytula do znanych mu już osób, a im dalej od schroniska, tym pewniejszy siebie się staje.
Pracujemy nad tym, żeby ten maleńki pies nabrał odwagi. Póki co szukamy domu delikatnego i wrażliwego na potrzeby przerażonego pieska. Dopóki Bajtuś nie odnajdzie się w schroniskowej rzeczywistości, na pewno przy pierwszym poznaniu będzie straszył ząbkami i nie będzie chętny na pieszczoty.
Potencjalny adoptujący musi liczyć się z tym, że najprawdopodobniej potrzeba będzie więcej czasu, aby Bajtek w pełni zaufał nowym opiekunom. My z kolei musimy być pewni, że w nowym domu nikt nie przerazi się lękowym zachowaniem Bajtka, a wszyscy domownicy konsekwentnie będą pracować nad jego trudnościami.