Pssss… Od takiego powitania zaczyna zazwyczaj ruda Kondratka. Niech jednak nikogo nie zwodzą pozory – wystarczy zaledwie chwila, żeby ta mała tygrysica z groźnej bestii zamieniła się w rozmruczanego przytulaska. A co, gdy odsunie się rękę i przestanie zwracać na nią uwagę? Można spodziewać się, że groźne syki prędko powrócą, jak bumerang.
Nie sposób się jednak temu dziwić. Kondratka najprawdopodobniej do tej pory musiała radzić sobie zupełnie sama. Wątpliwe, by w swoim krótkim życiu miała okazję do zbudowania relacji z człowiekiem. Zamknięta w małej klatce, koteczka straciła grunt pod łapkami. Nie wiadomo, czego się spodziewać. Nie ma jak uciec. To wszystko jest dla Kondratki przerażające, nic więc dziwnego, że kotka jest zawsze czujna i korzysta z jedynego sobie znanego sposobu na odstraszenie wroga – syczenia, burczenia i jeżenia się.
Niemniej, Kondratka ma zaledwie rok. Przed nią całe życie i nie mamy wątpliwości, że bezpieczny dom i czuły opiekun sprawią, że koteczka otworzy się błyskawicznie. Ktoś, kto zdobędzie zaufanie Kondratki, będzie mieć oddaną i lojalną przyjaciółkę na całe życie.
Więcej informacji: wolontariuszka Kasia tel. 669 900 696
Zapraszamy do zapoznania się z ankietą przedadopcyjną: https://napaluchu.waw.pl/wp-content/uploads/2022/04/ANKIETA_PRZEDADOPCYJNA_KOTY_1.pdf
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.