Do schroniska trafił wystraszony i zdezorientowany, początkowo nie bardzo umiał chodzić na smyczy ale ten etap ma już za sobą bo Krakers pięknie podąża za człowiekiem, smycz już mu nie przeszkadza (no może jedynie w momencie kiedy chciałby pogonić ptaki ;)).
Swoich Opiekunów, których zna kocha bardzo- cieszy się na ich widok, wpatrzony w nich jak w obrazek- obce osoby nie budzą w nim niepokoju i w zasadzie potrzeba niewiele czasu aby przekonał się do kogoś.
Widać, że w życiu przeszedł już nie jedno (np. nie bardzo lubi manewrowania przy swoich łapach- ostrzegawczo potrafi burknąć). Do wizyt wet. już się przyzwyczaił i są one dla niego coraz mniej stresujące.
Nie bardzo zwraca uwagę na inne psy no chyba, że ten drugi jest wyjątkowo nieprzyjemny i obszczekujący- Krakers również powie mu co o nim myśli ;)
Psiak powinien trafić do spokojnego domu pełnego miłości i troski.
Zapraszamy do poznania tego uroczego psiaka na spacerach przedadopcyjnych.