Puszysty Mundzio chwilowo zamieszkał w schroniskowej klatce i jest mu to bardzo nie na łapkę. Ten czteroletni imponujący burasek na każdym kroku, pokazuje, jak bardzo jest przestraszony i oszołomiony. Wcale nie podoba mi się wkładanie rąk do jego osobistej przestrzeni, której w dodatku ma tak mało. Przy próbie kontaktu zdecydowanie walczy o dystans: nie ufa temu, że człowiek ma wobec niego przyjazne zamiary.
Mundzio obecnie leczy katar, a stres z pewnością nie działa kojąco na jego odporność. Kocurek jak najszybciej powinien znaleźć się w domu, w spokojnej przestrzeni.
Mamy nadzieję, że Mundzio z czasem się otworzy i pozwoli na bliższy kontakt. Takie metamorfozy następują najczęściej w domu, a nie w schronisku, gdzie przebodźcowany kot stara się po prostu przetrwać.
Zapraszamy do adopcji Mundzia.
Więcej informacji: wolontariuszka: Dąbrówka, tel. 797 198 857
Zapraszamy do zapoznania się z ankietą przedadopcyjną: https://napaluchu.waw.pl/wp-content/uploads/2022/04/ANKIETA_PRZEDADOPCYJNA_KOTY_1.pdf
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.