SZNUKI jest naszą małą kudlatą kulką, której zdecydowanie przydałaby się kąpiel i strzyżenie. Gdyby tylko ktoś o niego zadbał, zaprowadził do groomera, Sznuki przeobraziłby się w przepięnego psa. Ale jest pora zimowa, on przebywa w boksie zewnętrznym, a kąpiel i strzyżenie są możliwe tylko w warunkach domowych, w cieple.
Spod trochę zaniedbanej grzywy Sznuki zerka swoimi ufnymi oczami. Ten młody psiak nie jest nachalny w kontakcie z człowiekiem, ale też do nowo poznanych osób podchodzi bez lęku. Spacery z nim to relaks - nie ciągnie na smyczy, neutralnie zachowuje się w stosunku do mijanych psów.
Być może brakuje mu trochę pewności siebie i radości, ale Sznuki dopiero odnajduje się w bardzo stresującym otoczeniu, jakim jest schronisko. Jak na młodego, niedużego pieska radzi sobie bardzo dzielnie.
W ramach procesu adopcji, oprócz spacerów zapoznawczych, rekomendujemy wizytę domową.