Max został przywieziony do schroniska przez Eko Patrol na początku listopada. Był zaczipowany. Pomimo wysłania do jego właścicieli wezwania do odbioru lub zrzeczenia się psa, ci nie nawiązali ze schroniskiem żadnego kontaktu. Dlatego szukamy teraz dla psiaka nowego, kochającego domu.
Dla psów, które miały kiedyś dom, trafienie do schroniska jest jak koniec świata. Nie rozumiemy decyzji o porzuceniu Maxa, ponieważ do tej pory dał nam się poznać jako pies całkowicie bezproblemowy, zrównoważony i silny psychicznie. Nie zauważyliśmy u niego również żadnych problemów! Max w pierwszych dniach swojego pobytu na Paluchu był bardzo smutny i przygnębiony, ale nie załamał się. Dzielnie znosi surowe, niesprzyjające warunki, z jakimi wcześniej najprawdopodobniej nie miał styczności. Kocha ludzi i wierzy, że najlepsze dni są jeszcze przed nim.
Max jest grzecznym, łagodnym pieskiem. Z ogromną radością wita swoich wolontariuszy i chętnie wychodzi z nimi na spacery. Idealnie chodzi na smyczy, nie ciągnie, nie szczeka i nie rzuca się na psy. Max jest gotowy do adopcji. Z wielką nadzieją czeka na nowych opiekunów, którzy pokochają go już na zawsze!