Johnny na spacerze chciałby być wszędzie i wszystko powąchać.
Niedawno skończył leczenie kaszlu w szpitalu i przestał być pacjentem, a zaczął życie schroniskowego odkrywcy.
Trudno mu się dziwić, bo dotychczasowa szpitalna nuda nie wpływała dobrze na pełnego energii psa.
To wdzięczny, długonogi, zgrabny, ciekawski psiak, który coraz bardziej zwraca uwagę na człowieka.
Johnny bardzo ciekawi się innymi psami, chętnie poznaje otaczający go świat i z radością chodzi na każdy spacer.
Myślę, że nie był psem otoczonym wielką opieką i uwagą, dlatego każdy przejaw zainteresowania ze strony człowieka spotyka się u niego z lekkim zdziwieniem, ale widać, że jest mu przyjemnie.
Johnny pięknieje w oczach, odzyska niedługo piękne futerko, nabierze trochę masy i zachwycał swoją urodą!