Nowinka bardzo chciałaby mieć dom. Od kilku miesięcy przebywa w awaryjnym domu tymczasowym. Nikt się nią nie interesuje :(
Młodziutka Nowinka trafiła do schroniska po wypadku – jedna łapa była złamana, w drugiej doszło do przemieszczenia się kości. Jej stan był dramatyczny, poruszała się jedynie na przednich łapach, a pobyt w schronisku jest dla niej tak stresujący, że w krótkim czasie bardzo schudła.
Na szczęście udało się znaleźć dla Nowinki dom tymczasowy i tak trafiła pod opiekę Fundacji Przyjaciele Palucha. Teraz szukamy domu na zawsze :)
Nowinka to urocza dziewczynka, która zachwyca każdą napotkaną osobę swoją pogodnością, wytrwałością i usposobieniem do ludzi. Nawet do całkowicie obcych osób jest pozytywnie nastawiona i z radością wchodzi w interakcje – pod warunkiem, że opiekun tego nie zabroni – wtedy nie ma wątpliwości, kto jest dla niej ważniejszy. :)
Sunia porusza się na ten moment wciąż na trzech lub dwóch łapkach – przez wypadek miała operowane obie tylne łapy. Jedna jest usztywniona i używana przez Nowinkę coraz częściej, a druga jest nadal w trakcie leczenia. W przyszłości będzie najprawdopodobniej używać wszystkich czterech łap.
Sunia jest po trzech operacjach, a niebawem czeka ją czwarta – możliwe, że ostatnia.
W domu Nowa uwielbia się wylegiwać i obserwować, co się dzieje za oknem i co robi jej opiekun. Przez ograniczoną ruchomość tylnych łap nie jest w stanie podrapać się powyżej talii, ale rozpływa się ze szczęścia, gdy człowiek ją drapie, mizia i masuje.
Jest wdzięczna za każdą chwilę uwagi i chociaż jej radości i całusom nie ma końca, to nie narzuca się, kiedy człowiek jest zajęty.
Nowinka przed tym, jak trafiła do schroniska, musiała mieszkać w mieszkaniu w bloku – zachowuje czystość w 100%. Przez tygodnie spędzone w szpitalnym boksie nie chciała załatwiać się na matę, musiała wychodzić na spacery, a można się domyślać, ile ją to kosztowało w stanie, w którym wtedy była.
Nowinka w ogóle jest wzorowo grzeczna. Tabletki połyka bez wahania. Wzorowo podróżuje samochodem. Każda wizyta u weterynarza lub rehabilitanta, każda wymiana opatrunku – Nowa robi wszystko, żeby być wzorowym psem.
Nowinka bardzo lubi kontakty z innymi psami i dzielnie uczy się etykiety takich spotkań.
Kiedy czuje się zagrożona, zdarza jej się warczeć. Jeśli pies jest od niej większy, próbuje go odstraszyć warczeniem już z daleka. W takich sytuacjach czuje się znacznie bezpieczniej, gdy opiekun daje jej znać, że jest obok i daje jej wsparcie – niestety, przez stan tylnych łapek Nowince trudniej niż innym psom nabrać pewności siebie.
Nowinka potrzebuje spokojnego domu bez większych przeszkód architektonicznych – na stopień czy krawężnik wskoczy bez problemu, ale schody nie są dla niej. Mimo że bez problemu wskakuje na kanapę, trzeba liczyć się z tym, że do pełnej regeneracji łapek minie jeszcze trochę czasu i należy być gotowym na noszenie Nowinki na rękach jak księżniczki.
Szukamy dla Nowinki odpowiedzialnych opiekunów – empatycznych, uważnych, gotowych na dalszą rehabilitację łapek (fundacja może wesprzeć w kosztach). Nowinka kocha ludzi ponad wszystko – najlepiej odnalazłaby się w domu jako psia jedynaczka.