Yoren przyjechał do nas niedawno i nie wiemy, jakie życie wiódł dotychczas. Bezdomność, znalezienie się w głośnym schronisku zupełnie go rozbiły, ale gdy tylko otrząsnął się po pierwszym szoku, otrzepał, nasze suczki po prostu oniemiały - taki przystojny, taki miły, każda by chciała poznać… Prawdę mówiąc gładko wszedł w rolę schroniskowego amanta ;) a i z chłopakami potrafi się dogadać mądrze - tak, by w konflikty nie wchodzić. Gdy się trafi odpowiednie towarzystwo chętnie poharcuje.
Yoren jest delikatny i łagodny. Sprawia wrażenie psa o umiarkowanym temperamencie, o nienagannych manierach w towarzystwie, trochę nieśmiałego w stosunku do ludzi, co wynika jedynie z ostrożności i kultury, bo Yoren zdaje się być psem odważnym, inteligentnym i nie ma w nim nieuzasadnionego strachu. Swoich ludzi rozpoznaje, merda ogonem, śmieje się oczami i chętnie rusza na wspólny spacer. Yoren to taki pies, który w warunkach schroniskowych trochę skrywa swoją prawdziwą wartość i wszystkie atuty - jesteśmy przekonani, że tylko czeka, by przenieść się do domu, gdzie bez wątpienia rozkwitnie, będzie kochał długie spacery, zabawy w psim towarzystwie, swoich ludzi.