Aruba to oczywiście jedna z wysp na Morzu Karaibskim, albo nasza nowa sunia pieszczotliwie zwana ptysiem lub biszkoptową chmurką. ❤Wolontariusze wpadli po uszy! Zapytacie zapewne dlaczego? No więc DLATEGO, że Aruba to bardzo fajna, nietuzinkowa dziewczyna! Jej imię absolutnie podkreśla egzotykę ras które ma we krwi, a których jeszcze nie rozgryźliśmy.😉
Aruba początkowo trochę zdystansowana do człowieka bardzo szybko otwiera się na nowych wolontariuszy. Uwielbia głaski i przytulańce! Ponadto, świetnie chodzi zarówno na smyczy jak i długiej lince, jest uważna i reaguje na podstawowe komendy. Na deser, warto wspomnieć, że według wstępnych obserwacji i pierwszych zapoznań, Aruba to towarzyska sunia i psie przyjaźnie są dla niej ważne. Czy to piesek do miasta? Zdecydowanie tak! Nie boi się samochodów czy autobusów i ładnie mija też rowerzystów. Aruba jest dostępna, póki pewien miłośnik cukru jej nie schrupie czyt. nie zabierze do domu także serdecznie Państwa zapraszamy na spacery!