Trufel, Trufcio, Trufi, Trufallo… dla przyjaciół ‘nie ciągnij tak, rudzielcu’. 😉 A, że Trufel jest przyjacielem każdego człowieka i każdy człowiek jest przyjacielem Trufla, psiak często słyszy to zdanie. Każdy, kto wyprowadza go na spacery, potwierdza, że to bardzo przyjacielskie i energiczne zwierzę. Po strachu i nieufności, które wykazywał na początku pobytu na Paluch, nie pozostał już żaden ślad. Miejsca ustąpiły mu ciekawość, flirtowanie z wolontariuszami i wspomniane ciągnięcie na smyczy, kiedy podczas wypraw poza schronisko, na swoich krótkich łapach próbuje wyprzedzić innych towarzyszy niedoli.
Takim psom, jak Trufel, niełatwo jest znaleźć dom. Nasz podopieczny nie odznacza się bowiem niczym nadzwyczajnym. Drobny, niepozorny. Od nosa, aż do czubka ogona cały rudy. Nie narzuca się, nie zabiega o atencję. Ot taki przeciętniak, który szuka swojej szansy w życiu.
Jego historia, a co za tym idzie, bagaż emocjonalny, nie są nam znane. Szybko jednak zmienił się na lepsze w schronisku – przestał się bać, chować w boksie, szczekać na inne psy. Wierzymy zatem, że i we własnym domu także pokaże się z jak najlepszej strony. Trufel będzie zarówno wiernym towarzyszem rodziny, jak i pupilem singielki, czy singla. Jest też idealnym kandydatem na pierwszego psa w życiu. Choć, zważywszy na fakt, że jest nadal dzieciakiem, przyszły opiekun powinien mieć podstawową wiedzę na temat dobrostanu psów oraz metod pracy z problemami, które mogą pojawić się w ich wychowaniu.
Trufel, Trufcio, Trufi, Trufallo?… A jakie imię Ty dla niego wybierzesz? Może po prostu ‘złodziej’? Raz skradzionego serca już nigdy nie odda.