„Ale on maleńki!” to pierwsze, co przychodzi człowiekowi do głowy na widok Rysia. Wielki duch terierów siedzi jednak w Rysiu, więc, owszem, może jest i mały, ale zdecydowanie pozbawiony kompleksów z tego powodu. Jest to również posiadacz prześlicznych, mądrych i za poważnych jak na swój wiek oczu i miny niewinnego, malutkiego pieska, więc nie będzie raczej zaskoczeniem, gdy napiszemy, że Rysio szturmem zdobywa serca ludzi, których spotyka w schronisku – czy to wolontariuszy czy opiekunów. Rysio trafił do nas niedawno i jeszcze się z nim poznajemy. Trochę wiemy o jego życiu sprzed schroniska. Rysio to jego imię z domu. Do schroniska przyjechał po wypadku, z dużym opatrunkiem i lekką kulawizną, niestety jego dotychczasowy właściciel się go zrzekł. Gdy Rysio mieszkał w domu, urządzał sobie samotne wypady po okolicy, po przeprowadzce do mieszkania był grzecznym psiakiem - zostawał sam w domu, zachowywał czystość, na spacerach dogadywał się z psami, ale nie szukał z nimi kontaktu. Nasze dotychczasowe obserwacje również to potwierdzają. Rysio ładnie chodzi na smyczy, zakładanie szelek nie stanowi żadnego problemu, na spacerze chłopaczek sam z siebie podnosi łapki, gdy smycz mu się zaplącze. W boksie mieszka z malutką i lękliwą Neą, dla której jest delikatny i jest dla niej ogromnym wsparciem. Podczas spacerów trochę wpatruje się w inne psy, ale łatwo go odwołać i przekierować jego uwagę, w bezpośrednim kontakcie jasno się komunikuje, potrafi pokazać kiełka, ale też mądrze potrafi się z niekomfortowej dla niego sytuacji wycofać, nie dąży do spięć. Do ludzi jest niesamowicie serdeczny, przybiega ochoczo, słodko prosi o uwagę i smakołyk, ale trzeba uważać, bo w zaaferowaniu potrafi chwycić smaczek z wolo-paluszkami. Na spacerze to odważny, ciekawski i rezolutny terierek – bardzo dużo węszy, praktycznie cały czas chodzi z nosem przy ziemi, wszystko go interesuje, wszystko musi obwąchać, zobaczyć, sprawdzić. Ma sporo energii, ale potrafi się zatrzymać i odpocząć. Nie znamy stosunku Rysia do innych zwierząt towarzyszących. Dla Rysia szukamy świadomego specyfiki rasy domu, spokojnego, ale aktywnego, który zapewni Rysiowi ciekawe spacery, założy nieraz kalosze i pojedzie z Rysiem do lasu, by chłopak mógł pobyć terierem, nie będzie oczekiwał, że spacer wokół bloku będzie dla niego wystarczający; który będzie rozumiał, że mały pies ma takie same potrzeby jak ten duży i nie należy lekceważyć jego potrzeb i problemów tylko ze względu na małe gabaryty; który zatroszczy się o jego zdrowie. Rysia nie polecamy do domu zabieganego, który nie ma czasu na długie spacery, domu głośnego, w którym są dzieci, w którym dużo się dzieje, często są goście, położonego w centrum miasta z dużym ruchem samochodowym i pieszym, do mieszkania bez windy czy domu z dużą ilością schodów do pokonania. Opis będzie aktualizowany