Dymka to młoda, urocza dama o nietuzinkowej urodzie i ubarwieniu, pełna energii i ochoty na życie. Jeszcze niedawno uwielbiała się bawić, biegać, skakać i przytulać, ale niestety długi pobyt w schronisku zrobił swoje. Dymka jest smutniejsza, mniej energiczna, schudła, a boksie kręci się w okół własnej osi by rozładować spiętrzone w niej napięcie. Tego do tej pory nie obserwowaliśmy, ale niestety, im dłuższy pobyt w schronisku, tym trudniejsza tolerancja pobytu w nim. Wcześniej Dymka biegła na spacer ze swoim przyjacielem Nilsonem, by szaleć, biegać, podgryzać i być choć parę minut szczęśliwą. Dziś, niestety, nie widzimy tej radości. Idzie, oczywiście, lubi Nilsona jak zwykle, ale brak już wariactwa charakterystycznego dla wieku Dymki. A przecież to cudowna sunia: młoda, maleńka o nietuzinkowej urodzie i umaszczeniu, kochająca ludzi i inne czworonogi (choć tu, oczywiście, obowiązuje reguła ograniczonego zaufania, szczególnie, że sunia lubi dominować). Dymka w stosunku do ludzi jest uległa, serdeczna, spokojna i delikatna, dlatego pewnie dobrze odnalazłaby się w domu z dziećmi tym bardziej, że jest pieszczochem, jakich mało. Ale czeka...., niezauważona już ósmy miesiąc. A przecież taki młodziutki, kompaktowy i nietuzinkowy pies już dawno powinien zmienić zimny boks na ciepłą kanapę. Niestety nie wiemy, czy Dymka wcześniej miała dom i jak odnajdzie się w mieście. Dlatego szukamy opiekunów świadomych, potrafiących dać wsparcie i jednocześnie przestrzeń w pierwszych dniach, ludzi gotowych na ewentualną pracę i ogromną, ale to ogromną porcję miłości. Jeśli to Ty, nie zastanawiaj się, tylko zadzwoń....