Młodziutki, śliczny, miły i… wyrzucony. W lipcu, gdy ludzie masowo pozbywają się psów. I w stanie, który jasno wskazuje, że mieszkał w ciasnym kojcu, którego nikt nie sprzątał. Teraz stawia pierwsze kroki w schronisku i swoją pogodną naturą sprawia, że wszyscy się rozpływamy.
Na imię otrzymał Raj, bo marzymy, aby teraz zamieszkał już w dobrych warunkach, otoczony kochającymi ludźmi i – najlepiej – miłymi psami. Raj uwielbia ludzi, jest też bardzo ciekawy innych czworonogów. Do wszystkich bez wyjątku zachowuje się z wielką delikatnością i kulturą. Prawdopodobnie nigdy wcześniej nie chodził na smyczy, ale robi błyskawiczne postępy, dlatego wspólny spacer z nim to czysta przyjemność.
Ma około 1 roku i już jest bardzo dużym psem (ok. 45 kg), a jeszcze na pewno zmężnieje. Szukamy dla niego domu z ogrodem i ludzi gotowych, by spełnić potrzeby dorastającego psa, jak: zaciszne miejsce do spania, dobra dieta, swobodne spacery w terenie i kontakty społeczne. Ze swoim przyjaznym usposobieniem, Raj nie odnajdzie się w roli stróża.