Kamel trafił do nas zupełnie przerażony otaczającą go rzeczywistością. Straszne było dla niego dosłownie wszystko. Każda próba wyjścia na spacer kończyła się paniką, a na wybieg wynosiliśmy go na rękach. Mimo wszystko czuliśmy, że w głębi duszy Kamel chce nam zaufać. Nie myliliśmy się ❤️
Wystarczyło kilka dni, by ten piękny pies zaczął szczerze cieszyć się na widok swoich wolontariuszy. Już nie panikuje przed wyjściem na spacer. Jest wręcz odwrotnie - próbuje jak najszybciej wydostać się z boksu i wyruszyć na eksplorowanie okolicy 🙂 Wciąż jednak jest w nim sporo lęku i emocji, z którymi nie zawsze potrafi sobie poradzić. Nie wiemy, jakie miał życie przed schroniskiem, ale wszystko wskazuje na to, że było tułaczką, pozbawioną jakiejkolwiek relacji z ludźmi. Teraz Kamel intensywnie nadrabia ten czas i wszystkiego się uczy. Na początku nie potrafił chodzić na smyczy, ale aktualnie nauka idzie mu bardzo dobrze. Czasami trochę się zaplącze, ale wtedy bez problemu pozwala sobie pomóc i dalej dzielnie maszeruje.
Kontakt z człowiekiem sprawia mu coraz większą przyjemność. Wobec obcych osób jest lekko niepewny, ale swoich wolontariuszy zawsze wita z ogromnym entuzjazmem. Początkowy dystans odszedł już w zapomnienie. Teraz sam inicjuje interakcję i zaczepia do wspólnej zabawy.
Widzimy, że Kamel pragnie kontaktu z innymi psami. Po pierwszych tygodniach adaptacji stopniowo zapoznajemy go z psimi kolegami.
Kamel to młody i bardzo delikatny psiak. Szukamy dla niego ludzi, którzy zrozumieją, że być może będzie potrzebował nieco więcej czasu, żeby się otworzyć. Nie będą niczego na nim wymuszać oraz dadzą mu poczucie spokoju i bezpieczeństwa.
Nie znamy jego stosunku do kotów. Nie polecamy go do domu z małymi dziećmi.
Nie wiemy, jak psiak zachowa się w mieszkaniu i czy nie będzie cierpiał na lęk separacyjny. W procesie adopcyjnym zalecamy wizytę przedadopcyjną.