31 października Totoro zamieszkał w domu tymczasowym, gdzie dał się poznać jako wyjątkowo stabilny i fajny psiak. W sam raz na pierwszego, jak i na kolejnego psiaka, lubiącego dzieci, czystego i radosnego. Obecnie mieszka w centrum miasta i totalnie nic sobie z tego obecnie nie robi. Ma mały problem z innymi psami, obawia się ich i traktuje atak jako najlepszą formę obrony, jednak tymczasowi opiekunowie nad tym pracują zauważając pierwsze efekty...
Totoro trafił do schroniska z urazem łapki. Lekarz podejrzewa, że mógł zostać potrącony przez samochód. Pierwsze miesiące na Paluchu spędził w schroniskowym szpitalu. Przeszedł dość skomplikowany zabieg. Obecnie jest po kolejnych zabiegach i dochodzi do siebie w domu tymczasowym. Póki co, lekarz zalecił mu krótkie, ale częste spacery.
Totoro już wygląda domu stałego, zwarty i gotowy rozważyć wszystkie nadchodzące propozycje.