Ten buro biały kocurek z grymasem smutku na pyszczku to 3-letni Hubcio. Od początku pobytu na Paluchu jasno pokazywał, że nie chce tu być. Był przerażony, mocno zdenerwowany i wolał pierwszy przystąpić do ofensywy, by odstraszyć potencjalne zagrożenie. Stres szybko odbił się na jego zdrowiu, kotek przestał jeść, pojawiły się wymioty, osłabienie i tak Hubcio trafił do kociego szpitala, gdzie musiał być nawadniany kroplówką.
Kocurek z biegiem czasu zaczyna rozumieć, że nikt nie ma wobec niego złych intencji i na kontakt reaguje znacznie lepiej, niż na początku – daje się nawet głaskać i zaczyna być coraz bardziej ufny.
Hubcio to typ gaduły, miewa jeszcze swoje nastroje i potrafi wprost zakomunikować, gdy nie ma ochoty na interakcję. Może to efekt stresu lub gorszego samopoczucia a może taki już jego urok i Hubcio lubi, gdy ostatnie słowo należy do niego 😊
Szukamy domu, który wykaże się wyrozumiałością i da kocurkowi czas na oswojenie i zbudowanie zaufania.
Więcej informacji: wolontariuszka Weronika 509 166 292
Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą.
https://napaluchu.waw.pl/wp-content/uploads/2022/03/ANKIETA_PRZEDADOPCYJNA_KOTY_.pdf
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.