Rita señorita, mała dama, która zagubiła się w dużym świecie. Dosłownie… bo do schroniska trafiła po tym, jak błąkała się na jednym z warszawskich osiedli. Bez obroży, bez czipa, za to z dużym przestrachem w oczach i chęcią wzbudzenia zainteresowania u człowieka.
Wiek młodzieńczy, charakter jeszcze nie do końca ukształtowany, znaki szczególne – ogromne uszy i nakrapiane łapy. Tak pokrótce można opisać nową podopieczną w grupie szóstej. Rita dobrze dogaduje się z innymi psami (boks dzieli z dwójką z nich), choć, jak na señoritę przystało, potrafi wyznaczać granice. Do człowieka lgnie jak Kropelka używana bez rękawiczek. Przywiera do rąk, łaknie dotyku i chętnie nadstawia grzbiet do głaskania. Na tę chwilę zauważyliśmy u niej także silną potrzebę eksploracji terenu. Mimo że może uchodzić za zwierzę nakolankowe, przyszły właściciel będzie musiał zadbać o realizację potrzeb młodej suczki oraz szkolenie, tak aby wyrosła na mądrą, silną señoritę.
Po odpowiednim zapoznaniu Rita będzie mogła prawdopodobnie zamieszkać z innymi zwierzętami. Nie wykluczamy także dzieci, jako jej przyszłych kompanów zabawy. Ważne jednak, aby jej habituacja i socjalizacja przebiegała w spokojnych warunkach.