Ten nieco speszony rudzik to 5-letni Pimpuś. Trafił do nas po wypadku. Ucierpiało w nim głównie lewe oko kocurka i być może trzeba będzie je usunąć. Pimpuś póki co jest w szoku – przerażony, biedny, zły na bolesną rzeczywistość. Nie potrafi się w niej odnaleźć i otwarcie to pokazuje – sycząc i bijąc łapką. Boi się i broni - w obawie o swoje bezpieczeństwo woli wyprzedzić ewentualny atak.
Takie koty jak Pimpuś są często niewidzialne dla adoptujących. Na widok zbliżającej się ręki wcale nie pałają sympatią lub jasno pokazują niezadowolenie. W takich kotach zakochuje się niewielu, ale my szukamy TEJ jednej osoby, która pokocha Pimpusia bez oczekiwań. Często widzimy, jak koty po adopcji zmieniają się z niedostępnych i charakternych na rozkoszne przytulaki, nadstawiające głowę do głaskania. Może i z Pimpusiem będzie podobnie, ale szukamy kogoś, kto nie będzie miał wobec niego takich oczekiwań.
Nie wiemy, czy wcześniej był kotem wolnożyjącym czy wychodzącym a może po prostu komuś uciekł. Może nie wie jeszcze, jak fajne może być głaskanie. Albo wie, ale obce twarze i zapachy przerażają tak bardzo, że trudno mu zaufać nieznajomym.
Szukamy domu, który da Pimpusiowi spokojną przystań, czas na oswojenie i zbudowanie zaufania.
Więcej informacji: wolontariuszka Weronika 509 166 292
Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą.
https://napaluchu.waw.pl/wp-content/uploads/2022/03/ANKIETA_PRZEDADOPCYJNA_KOTY_.pdf
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.