Lutka i Todzia 0826/22

  • W typie rasy: Mieszaniec
  • Wiek: 8 lat
  • Płeć: samica
  • Waga: 10 kg
  • Nr: 0826/22
  • Status: wydane adopcja
  • Przyjęty: 2022-05-26
  • Wydany: 2024-02-04
  • Boks: 220 R1
  • Grupa: G1
Lutka to przede wszystkim przyjaciółka Todzi. A Todzia to przyjaciółka Lutki. Dziewczyny kochają się bardzo i są ze sobą bardzo związane. Dlatego też szukamy dla nich wspólnego domu. Lutka, podobnie jak Todzia, to bardzo delikatna sunia nie szukająca poklasku. Zresztą nic dziwnego. Prawdopodobnie przed schroniskiem wiodła życie wsiowego burka przeganianego z miejsca na miejsce. Nigdy nie kochana, nigdy nie zadbana. Jedyną istotą na której Lutka zawsze mogła polegać, była towarzyszka jej niedoli - Todzia. I tak dziewczyny wspólnie żyły, koczowały i wspólnie trafiły do schroniska. Schroniska w mieście, którego zgiełk jest dla dziewczyn obcy i straszny, co tylko pogarsza stres i sytuację, w której dziewczyny się znalazły. Lutka i Todzia dłuuugo brały nauki u schroniskowych behawiorystek, dłuuugo uczyły się smyczy pod czujnym okiem grupy behawioralnej, ale nauka nie poszła w las. Dziś to nie te same dziewczyny: wiedzą do czego służy smycz, pięknie chodzą na spacerki. Byle tylko razem. Razem chętnie poznają nowe psy, razem coraz odważniej zbliżają się do człowieka. Nadal nie są i zapewne nigdy nie będą przebojowymi psami, ale sądzimy, że w cichej okolicy najchętniej z dostępem do ogrodu, z dala od miejskiego zgiełku, dziewczyny odnajdą się znakomicie. Todzi przyjaciółki Lutki życie nie rozpieszcza: rozpoznano u suczki raka, który, niestety, ma tendencję do nawrotów i przerzutów, czyli siła złego na biednego. ALE, ostatnie badania wskazują - brak przerzutów do okolicznych tkanek - szalejmy z radości!!! Jednak Todzia bez Lutki, a Lutka bez Todzi nie wyobrażają sobie życia.... Konieczność operacji i hospitalizacji Todzi uzmysłowiła nam, jak bardzo dziewczyny są ze sobą związane. Lutka pozbawiona przyjaciółki nie tylko przygasła, ale zaprzestała jedzenia. Todzia też nie lepiej znosiła rozłąkę siedząc w szpitalnym boksie. Dlatego, mimo, że to nie będzie proste,szukamy dla dziewczyn wspólnego domu. Wierzymy, że jest gdzieś ktoś, kto lubi ciszę, spokój, rozumie psy i znajdzie miejsce w sercu oraz swoim domu dla dwóch delikatnych, ale wspaniałych suń, tym bardziej, że nawet w trudnych schroniskowych warunkach, dziewczyny nam udowadniają, że potrafią góry przenosić i z tygodnia na tydzień coraz bardziej się z nami socjalizują.
Pies pod opieką grupy G1
Kontakt w sprawie adopcji