Mimek jest idealnym przykładem na to jak dom tymczasowy może korzystnie wpływać na psa. Widzimy pozytywne zmiany w jego zachowaniu odkąd tam mieszka, jednak jego czas w nim dobiega końca! Schroniskowy gwar nie sprzyja rekonwalescencji w jego chorobie, dlatego nie możemy pozwolić na to, żeby tam wrócił!
Mimek bardzo odżył, a jego opiekunka w domu tymczasowym włożyła wiele wysiłku aby odzyskał on chęci do życia. Coraz śmielej wychodzi na spacery i jest przyjaźnie nastawiony do ludzi, jednak ma pewne obawy co do mężczyzn. Widać, że pragnie on kontaktu z człowiekiem i często domaga się pieszczot i zabaw. Mimek uczy się podstawowych komend i nie załatwia się w domu, a jego stan sierści i apetyt wyraźnie się poprawił.
Pobyt Mimka w schronisku powoli go zabijał. Ciągły stres sprawiał, że nie czerpał on nawet przyjemności ze spacerów. Ciągłe postoje, problemy z powrotem do boksu, brak chęci do zabaw - to wszystko jest następstwem tego jak bardzo źle się tam odnajdywał.
Ten kochany psiak przez swoją chorobę niewiele widzi ale nie stracił on nadziei na znalezienie nowego domu. Widać to w jego pięknych czarnych oczkach, które aż proszą o miłość!
Jego stan zdrowia musi być stale monitorowany dlatego szukamy odpowiedzialnego opiekuna, który zapewni mu ciepło, bezpieczeństwo i doda pewności siebie. Mimek się bardzo otworzył i diametralnie zmienił, a powrót do schroniska złamie mu serce. 💔
Jeżeli możesz podarować Mimkowi dom tymczasowy lub stały na terenie Warszawy lub w okolicach, skontaktuj się z naszymi wolontariuszami!