Anda to śliczna sunia, której wszyscy próbują wmówić, że jest bordercollie!
Fakt, ma w sobie coś z rasy - na spacerach obstawia tyły, pilnuje szyku, wolne elektrony przywraca pojedynczym szczeknięciem do porządku, a na popasie monitoruje stado leżąc pod krzakiem. I to by było na tyle. Anda nie zaskoczy Cię psimi trikami, ba! nawet nie usiądzie na zawołanie! Tu zaczyna się jej niezależność i bardzo silne poczucie, że ma coś do powiedzenia, że nie zamierza być niczyją rozrywką i nie będzie robić nic tylko po to by dostać smaczka. O, nie! Można by rzec, że jest nieco uparta, ale po co od razu takie poważne zarzuty? Dość powiedzieć, że Andzia, jak ją tu pieszczotliwie nazywamy, ma swój rozum, swoje poczucie psiej godności, ale i swoje sposoby, by motywować nas do działania tak, jak jej pasuje.
Dlatego, mimo że sprawia wrażenie nieco wycofanej w stosunku do ludzi, Andzie trzeba wyznaczać jasne zasady, nie łamać się pod jej słodkim spojrzeniem bieda-pieska i rozważnie lawirować między stanowczym podejściem a poszanowaniem jej granic. Jednym słowem, szukamy osoby mającej już nieco doświadczenia z psami, osoby uważnej na psie sygnały, otwartej na nowe doświadczenia w opiece nad psem, bo Anda jest psem nieoczywistym, wymykającym się ramom rasy i możliwe, że w domu Cię zaskoczy. Podejrzewamy, że Anda dotychczas nie miała żadnego prawdziwego domu, więc pierwsze tygodnie mogą być dla niej trudne. Anda niewątpliwie wie, jak rozmawiać z psami - w ich towarzystwie potrafi być pewna siebie i możliwe, że byłaby zadowolona z psiego kumpla na stałe. Na obecnym etapie najlepszym miejscem dla niej byłby dom z ogrodem, choć nie wykluczamy np. spokojnego osiedla na obrzeżach miasta.
Z uwagi na jej delikatność, nie polecamy jej do domu z małymi dziećmi.