Jaś jest u nas niedługo. Zły człowiek przywiązał go do drzewa gdzieś w Raszynie i zostawił. Trafił do nas bardzo wychudzony. Jaś jest drobniutki i nieśmiały. Przestraszony miejscem, w które trafił i hałasem. Garnie się do człowieka, jakby prosząc o pomoc i ochronę. Lubi inne pieski. Ładnie chodzi na smyczy. Uwielbia zabawy z innymi psami i jest bardzo grzecznym kompanem do biegania i harców. Drugą jego pasją jest wchodzenie na kolana i tulenie się. Mimo koszmarnych przejść nie stracił zaufania do człowieka. My już teraz zapraszamy na spacery z tym przeuroczym psiakiem :-)