W życiu Kaspiana wszystko stanęło do góry nogami. Ten czarny ośmioletni kocurek dotychczas funkcjonował na własną łapkę. Z pewnością nie było mu lekko, ale radził sobie, jak umiał. Był wprawdzie dokarmiany przez człowieka, jednak nie doszło do stworzenia więzi na tyle bliskich, żeby Kaspian nauczył się ufać ludziom.
Dziko żyjące zwierzęta nie mają łatwo. Kaspian został oceniony na 8 lat, nie jest więc starym kotem. Jednak stan zdrowotny, w jakim trafił do schroniska, obrazuje jakość kociego życia na ulicy: bez opieki medycznej, bez codziennego doglądania. Kaspian przyjechał na Paluch osłabiony, odwodniony, brudny, z katarem, nadżerkami na języku, kamieniem na zębach i świerzbem w uszach. Prawdopodobnie ból w pyszczku powodował, że Kaspian nie mógł jeść, stąd wystąpiły u niego objawy anemii.
Zamknięty w klatce Kaspian syczy i grozi. Sądząc po tym, jak broni się przed dotykiem, kocurek czuje się tak, jakby jego życiu zagrażało wielkie niebezpieczeństwo. Nie współpracuje z lekarzami, jest przerażony i nie rozumie, że podawanie leków i płynów ma mu pomóc w stanięciu na łapki. Kaspian przyjmuje obecnie suplementy diety wspomagające pracę nerek oraz odbudowę krwinek czerwonych. Na szczęście ruszył z jedzeniem.
Dla Kaspiana szukamy domu, który ma doświadczenie w socjalizowaniu kotów, który spokojnie i cierpliwie otworzy kocurka na konktakt z człowiekiem. Domu, który będzie wiedział, jak obniżyć poziom stresu u kota i zadba o jego zdrowie. I wreszcie domu, który zaakceptuje dziką kocią naturę.
Kocurek jest zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany.
Więcej informacji: wolontariuszka Dąbrówka, tel. 797 198 857
Zapraszamy do zapoznania się z ankietą przedadopcyjną: ANKIETA_PRZEDADOPCYJNA_KOTY_.pdf (napaluchu.waw.pl)
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub ją rozważając, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.