Belgia to jeszcze psie dziecko. Ledwo zdążyliśmy ją poznać i...trafiła do schroniskowego szpitala :( Sunia dzielnie walczyła o życie i pokonała parwowirozę - chorobę atakującą nieszczepione organizmy szczeniąt. Jest już zdrowa, jednak po wyjściu ze szpitala okazało się, że straciła aż 1/4 masy ciała!! Wiedzieliśmy, że musi pilnie opuścić schroniskowe mury i odzyskiwać siły w domowym zaciszu. I tak Belgia trafiła awaryjnie do domu tymczasowego u naszych wolontariuszy i szuka ludzi, którzy przygarną ją na stałe, zaopiekują i wychowają na prawdziwą, psią damę :)
W domu tymczasowym Belgia chyba już zapomniała o przebytej chorobie i czuje się coraz lepiej. Dała się poznać jako pies lubiący człowieka, jednak ceniący niezależność. Gdy polubi człowieka, potrafi wspinać się po nim jak małpka żeby siedzieć na kolankach...lub głowie. Chociaż sunia najchętniej spędzałaby całe dnie z ludźmi, nie przejawia problemów separacyjnych i grzecznie zostaje sama w domu przez kilka godzin.
Nasza podopieczna raczej nie wiedziała czym jest dom (lub go miała, ale nie nauczono jej czystości). Sunia jest w trakcie treningu czystości i nauka idzie jej coraz lepiej - "wpadki" zdarzają się coraz rzadziej. Sunia straciła wszystkie mleczaki, nowe zęby rosną i dziąsłą troszkę ją swędzą. Ale nigdy nie wyżywała się na biednych butach czy sprzętach domowych.
Jak przystało na szczeniaka Begia próbuje wszystkiego - chce zobaczyć co jest na stole i blacie kuchennym, co jest w miskach psów-rezydentów, a najlepszą zabawą jest podkradanie skarpetek i chowanie ich w najdalszym kącie mieszkania żeby człowieki też mieli trochę zabawy w życiu :D
W kontaktach z innymi psami w schronisku zauważyliśmy pewne braki socjalizacyjne, jednak to młoda sunia i szybko się uczy. W domu tymczasowym mieszka z innymi psami (2 lata i 10 lat) i coraz lepiej rozumie psi język. Z napotkanymi na spacerach psami chce się bawić lub omija je. Potrafi chodzić na smyczy, chociaż potrafi pociągnąć, gdy poczuje smakowity kąsek schowany w trawie ;)
Mimo wszystko Belgia nie jest psem dla każdego. Sunia ma problemy z nadmierną ekscytacją, która czasami zmienia się we frustrację. Jej problemy objawiają się szczekaniem i podgryzaniem. Przy świadomym opiekunie, który poważnie podejdzie do kwestii jej wychowania i ma doświadczenie (lub przynajmniej miał styczność) z psem, którego trzeba nauczyć kontrolowania emocji, Belgia będzie wspaniałym psem. Przy włożeniu wysiłku i czasu w wychowanie suni, Belgia będzie świetnym, psim kompanem. Nie polecamy Belgii na pierwszego psa, szczególnie dla osób, które nigdy nie obcowały z nimi.
Obecnie Belgia waży już 10kg...Nie wiemy, ile jeszcze urośnie i czy docelowo będzie ważyła 15kg, a może trochę więcej. Jedno jest pewne - potrzebuje dużo ciepła i miłości, aby odzyskać utracone w wyniku choroby zdrowie, wzmocnić się i prawidłowo rozwijać. Sunia ma zapalenie jelita cienkiego, jest w trakcie leczenia.
Szukamy dla Belgii domu z doświadczeniem, nastawionego na pracę ze szczeniakiem, którego trzeba nauczyć wszystkiego od podstaw, zadbać o odpowiednią dawkę ruchu i zajęć intelektualnych, aby psinka się nie nudziła i mogła rozwijać. Belgia uwielbia zabawy węchowe i podejrzewamy, że poza psią szkółką zajęcia typu nosework czy agility bardzo przypadłyby jej do gustu :) Możliwe, że sunia mogłaby zamieszkać z innym, przyjacielskim psem, który nie da wejść na głowę szczeniakowi. Ze względu na problemy z podgryzaniem i kontrolowaniem emocji nie polecamy jej do domu z małymi dziećmi.