Nie wszystkie pieski dzielnie znoszą pobyt w schronisku. Kabaczek z trudnością daje sobie radę ☹
Już tyle miesięcy cierpi zamknięty w boksie, tęskni za człowiekiem, a stres jakiego doświadcza od pół roku zaczyna negatywnie się na nim odbijać.
A to taki cudowny pies. Na początku był tak bardzo radosny... Dziś też bardzo cieszy się na widok wolontariuszy i na każdy spacer i każdą chwilę jaką może spędzić w towarzystwie człowieka. Ale spacery nie trwają wiecznie i biedny Kabaczunio musi na koniec wrócić do nielubianego boksu.
Serce aż boli gdy się patrzy na jego smutną minę… 🥺
Oprócz tego, że przyjazny i wrażliwy, Kabaczek jest też aktywny i kontaktowy.
Przyjmuje suplement na serce, lek na wątrobę i tarczycę. Ma też przysadkową chorobę Cushinga.
Szukamy dla niego domu bez innych zwierząt.