Z opisu znaczenia imienia – Roy nie lubi dwuznacznych czy wątpliwych sytuacji. Ceni sobie dobre stosunki w rodzinie i środowisku, dba o przyjaźń. Tyle wstępu. Nasz Roy ma około roku. Nieduży i na razie, odrobinkę nieporadny piesio – cztery łapy wędrują każda w swoją stronę. Do tego dochodzi ciągle merdający ogonek. Utrzymanie tych pięciu psich kończyn w ryzach to nie lada wyzwanie. Do tego dochodzi zaczepiony człowiek na smyczy i jego dwie „łapy”. A do tego smycz. I to jest już prawdziwe wyzwanie. Jednak Roy ładnie sobie radzi z tym wszystkim, mimo iż koordynacja siedmiu w sumie łap wprawia Roya w pewne zakłopotanie, ale i w prawdziwą frajdę ! Jest entuzjastą życia, pomimo nieszczęścia którego go spotkało. Żaden bowiem pies, a już na pewno żaden szczeniak, nawet taki podrośnięty, nie powinien spędzać życia w schronisku !
Roy grzecznie czeka na swój spacerek, wspina się na kratę w boksie i prosi o kontakt, ładnie ubiera się w szelki. Potem wędruje ze swym czasowym przewodnikiem do bramy schroniska, radząc sobie po drodze gorzej lub lepiej z tymi wszystkimi łapami i ogonami, i już jest ! Na polanie, na trawie, w lesie. Ciekawy i ciekawski. Wącha, szuka, penetruje. Sprawdza czy człowiek jest. Czy aby nie zniknął. Przekąski, czyli psie cukierki lubi a jakże ! A nawet bardzo – od tego są, aby je lubić. Szybko nauczył się siadać. Jest bystry i inteligentny. To wciąż psi dzieciak, który powoli wchodzi w psią nastoletniość.
Roy to psiak, który da wiele radości każdemu kto zechce z nim spędzić jego psie życie. W związku z tym, że jest nadal szczeniakiem, jest jak niezapisana księga. Chcemy, aby ta księga stała się bestsellerem. Dlatego dla Roya szukamy wyjątkowej Rodziny – ludzi, którzy otulą go swoją miłością, odpędzą strachy, będą czuwać nad jego dobrym snem, zdrowym jedzeniem, zdrowiem, psią nauką i SZCZEŚLIWYM życiem.