Fisia przebywa w domu tymczasowym pod opieką [Fundacji Przyjaciele Palucha](https://przyjacielepalucha.pl/).
Fisia jest absolutnie wyjątkowym pieskiem. Jej tymczasowa opiekunka nie może się jej nachwalić!!
Spędziła w schronisku prawie rok – w tym czasie zaufała garstce osób, ale rzeczywistość przerastała ją do tego stopnia, że odmawiała spacerów. Bezpiecznie czuła się tylko w boskie, w towarzystwie zaprzyjaźnionych osób. Pomimo tego, że jest prześliczną, maleńką, młodziutką suczką, nie udało jej się znaleźć domu. Na domiar złego bardzo przytyła.
8 października Fundacja Przyjaciele Palucha zabrała Fisię pod swoje skrzydła – malutka w październiku zamieszkała w domu tymczasowym.
Fisia okazała się fantastyczną współlokatorką, a przebywanie z nią to ogromna radość i przyjemność 😊 W mieszkaniu odnalazła się bardzo dobrze. Od początku zachowuje czystość, uwielbia spać w łóżku, a gdy odpocznie, szaleje w zabawie z psem-rezydentem; w pierwszych dniach poddawała się jedynie jego zaczepkom, teraz sama także inicjuje harce – zapasy, gonitwy i przeciąganie się zabawkami. A zabawki Fisiulka kocha, zwłaszcza te piszące 😉
Poza psem, Fisia mieszka obecnie z dwoma kotami i nie wykazuje wobec nich żadnych negatywnych zachowań. Bez problemu zostaje też sama w domu – w czasie nieobecności opiekunki słodko śpi z brzuszkiem do góry.
Fisia jest psem bardzo delikatnym i czułym. Nie pokaże tego co prawda na pierwszym spotkaniu, ale jeśli dasz jej trochę czasu, będziesz szanować granice, jakie początkowo stawia - jest szansa (granicząca z pewnością), że Fisia obdarzy Cię zaufaniem i zapewni niekończące się sesje przytulasów i soczystych buziaków. A o należną sobie porcję pieszczot malutka umie się upominać, zaczepiając człowieka swoimi króciutkimi, rozkosznymi łapkami.
Fisia obecnie mieszka w dosyć spokojnej części Warszawy, ale miasto wciąż ją przeraża i paraliżuje. Nie chodzi o ruch samochodowy czy odgłosy metropolii – Fisia potrafi minąć bez większego stresu nawet bardzo hałaśliwą ciężarówkę. Chodzi o ludzi.
Co prawda Fisia robi postępy i jej strach przed światem maleje wraz ze wzrostem zaufania do opiekunki, ale wciąż miejskie spacery wiążą się u niej ze stresem. Póki co wydaje się, że Fisia najbardziej boi się dzieci, nawet tych starszych. Do obcych psów natomiast podchodzi z coraz większym zainteresowaniem.
Już wiemy, że Fisia w spokojnym miejscu, gdzie nikogo obcego nie spotyka, czuje się bardzo szczęśliwa. Wtedy w pełni korzysta ze spaceru i szaleje jak na młodego psa przystało. Trzeba dodać, że Fisia uwielbia jeździć autem - zna już swoje miejsce parkingowe i zawsze biegnie na nie radośnie, gotowa na wycieczkę :)
Dla naszej Kluseczki szukamy domu w spokojnej okolicy – stanowczo bez dzieci, za to z sympatycznym, stabilnym psem (koty także mile widziane). Fisia potrzebuje mieć u swojego boku ludzi spokojnych i ciepłych, którzy dadzą jej wsparcie. Ze względu na to, że budowanie relacji z Fisią wymaga czasu, proces adopcyjny potrwa zapewne dłużej niż standardowe dwa spacery zapoznawcze.