Tina trafiła do schroniska w grudniu dzień przed świętami wraz ze swoimi dziećmi. Szczeniaczki znalazły już swoje domy, a Tina musiała podratować swoje zdrowie i prawie na miesiąc wylądowała w schroniskowym szpitalu. Już wszystko w porządku i sunia zgodnie zamieszkała z inną suczką w jednym boksie. Mimo że, pewnie nie zaznała od ludzi wiele dobrego, to jest przyjaźnie nastawiona . Jest młodą, niedużą, wesołą sunią, lubi spacery i harce z innymi psami. Nie wiemy czy miała dom i przyszły opiekun powinien nauczyć ją bycia domowym pieskiem. DlaTiny szukamy domu z aktywnymi osobami, bez małych dzieci, inny przyjazny psiak mile widziany.