PROCES ADOPCYJNY WSTYRZMANY. Arnold to niby typowe psie dziecko, a jednak jakby urodził się pod złą gwiazdą... :( Trafił do schroniska niedawno, szybko okazało się, że jego przednia łapką jest całkowicie roztrzaskana z nieznanych nam przyczyn... Co wydarzyło się w życiu takiego maluszka, że doznał aż tak poważnego urazu? Nigdy się nie dowiemy, ale jedno jest pewne: od teraz Arnolda czeka już tylko lepsza przyszłość :) Arnoldzik mimo swojej "wady" zupełnie nie tracił pogody ducha czy pozytywnego podejścia do życia. Jest nadal psim dzieckiem, beztroskim i kochającym ludzi. Widać, że bardzo potrzebuje wsparcia i troski, chce kochać i być kochanym :) Jest psiakiem mimo wszystko dość aktywnym, umie zająć się sobą, bawić z zabawkami. Nuda zdecydowanie nie jest dla niego ;) Łapka Arnolda będzie jeszcze konsultowana z ortopedą żeby zdecydować jakie wyjście będzie dla niego najlepsze, ale na pewno czeka malucha operacja w niedługiej przyszłości. Mimo, że Arni to szczeniak specjalnej troski to jesteśmy przekonani, że już niedługo na jego drodze stanie anioł, który odmieni jego los i pokaże jak wspaniałe może być psie dzieciństwo :) Arnold obecnie przebywa w domu tymczasowym, gdzie będzie czekał na operacje łapki. Tym samym stał się podopiecznym Fundacji Przyjaciele Palucha :) Szukamy dla naszych najmłodszych podopiecznych kochających opiekunów, którzy poza wesołym dzieciństwem zapewnią im również odpowiednie wychowanie, by nasze maluszki mogły w przyszłości wyrosnąć na wzorowe psy towarzyszące. Pamiętaj jednak, że adopcja szczeniaka to ogromna odpowiedzialność na lata, decyzja o tym powinna być dobrze przemyślana, a sam adoptujący odpowiednio do tego obowiązku przygotowany. Nie znając rodziców maluchów nie możemy dać gwarancji na jakiego psiaka docelowo wyrosną maluszki, dlatego przyszły adoptujący powinien być gotowy na każdy możliwy rozmiar swojego psiego przyjaciela. Masz trochę wolnego miejsca na swojej kanapie i w sercu? Zadzwoń! 🙂 Obowiązuje procedura przedadopcyjna.