‼️ PILNE ‼️
WALDO TRACI DOM TYMCZASOWY. Może w nim zostać tylko do połowy grudnia. ‼️
SZUKAMY DOMU STAŁEGO LUB NOWEGO DOMU TYMCZASOWEGO.
Po ponad 2 latach w schronisku, Walduś nareszcie mógł doświadczyć prawdziwego, domowego życia. Życia, którego nigdy wcześniej nie miał szansy poznać. 💔
Minął prawie rok, i Waldo traci to wszystko. 💔 Choć on jeszcze o tym nie wie... 💔 Traci miejsce, w którym mógł w końcu poczuć się bezpieczny i szczęśliwy... 💔
Walduś to sama dobroć i łagodność. Czemu właśnie takie psy mają całe życie pod górkę?
Najpierw trafił do schroniska mordowni, potem w naszym schronisku czekał 2 lata na dom. A teraz? Teraz znowu nie będzie miał nic 🙁
Waldo nie może wrócić do schroniska. On już tak wiele się nauczył. Z przerażonego człowiekiem i życiem psa, który nie chciał wychodzić z budy, stał się prawdziwie domowym pieskiem, który towarzyszy człowiekowi i cichutko po prostu jest obok. ❤
Waldo ma niesamowicie dobre serce. W stosunku do ludzi jest niewyobrażalnie łagodny, pięknie dogaduje się ze wszystkimi psami, nie wchodzi w konflikty, często ustępuje. To taki prawdziwy gentledog. Pomimo wielu złych doświadczeń, buduje z człowiekiem przepiękną relację. Potrzebuje tylko czasu, cierpliwości, delikatności i zrozumienia.
Po krótkim czasie w domu Walduś odnalazł się u boku człowieka. Delikatnie prosi o głaski, rano wita swoich ludzi szerokim uśmiechem. W domu dużo śpi, jest cichutki, w niczym nie przeszkadza. Zachowuje czystość, a jeśli potrzebuje się załatwić, prosi cichutkim piszczeniem. Nic nie niszczy, nie kopie nawet dołków w ogródku :)
Obecnie mieszka z suczką, którą naśladuje i która jest dla niego ogromnym wsparciem. Z jej pomocą odkrywa coraz to nowe tereny i pokonuje strachy. Kiedyś bał się pomieszczeń, obecnie wbiega chętnie do domu, nie straszna mu też klatka schodowa czy winda. Przyzwyczaił się też do odkurzacza i różnych sprzętów domowych, jednak gwałtowne ruchy wciąż wzbudzają w nim strach. W domu bardzo ładnie zostaje bez opiekunów, za to w towarzystwie swojej psiej siostry. Nic nie niszczy, nie wyczekuje, pięknie przesypia ten czas.
Waldo czuje się bezpiecznie w tym, co zna. Kocha rutynę i przewidywalność. Ale też potrafi otwierać się na nowe. Nauczył się wsiadać do samochodu i coraz lepiej nim jeździ, na chwilowych wakacjach poza domem pięknie odnalazł się w miejskim parku, bez strachu mijał ludzi, odkrywał nowe miejsca, witał się z pieskami. Trudne było dla niego jednak chodzenie uliczkami, dlatego jeśli miałby zamieszkać w mieście, ważne, aby miał prawie bezpośrednie wyjście do parku.
W schronisku Waldo miał lekkie ataki drgawek niezidentyfikowanego pochodzenia. Od czasu, gdy zamienił schroniskowy boks i stresujące otoczenie na spokojny dom, a także zaczął przyjmować leki, ataki się nie powtórzyły. Walduś ma także neosporę, która obecnie jest pod kontrolą i wymaga tylko rutynowych badań krwi, ma też zwyrodnienia w łapkach przyjmuje suplementy na stawy.
Jakiego domu na stałe szukamy dla Waldusia? Spokojnego, delikatnego, rozumiejącego strach i chcącego być wsparciem. Szukamy ludzi, którzy mają dużo serca, delikatności i ciepła. Walduś wciąż ma swoje straszki, potrzebuje też chwili, aby zaufać nowym osobom. Waldo najchętniej zamieszka poza miastem, choć spokojniejsza miejska okolica z bezpośrednim dostępem do parku też będzie dla niego odpowiednia. Chętnie zamieszka z drugim psem, który pokaże mu jak być odważnym.