Gawryś dał się nam poznać jako wyjątkowo uroczy i pełen energii młodzieniec, który najchętniej spędzałby czas na kolanach wolontariuszy. W duchu jest małym szczeniaczkiem i tak się zachowuje względem wolontariuszy - kocha całym sobą :-)
Gawryś prawdopodobnie padł ofiarą wypadku, ponieważ ma wyraźny problem z tylnymi kończynami - czeka go seria zabiegów na bieżni wodnej, aby odzyskać mięśnie w łapie, niestety źle zrośniętego złamania prawdopodobnie nie da się już naprawić. Wiemy, że doświadczył w przeszłości brutalności ze strony człowieka - zdjęcia rtg pokazały, że w jego ciele w wielu miejscach znajduje się śrut, ktoś musiał do niego strzelać. Teraz, wśród swoich wolontariuszy jest zaopiekowany i bezpieczny, ale czy to już wszystko, na co Gawryś w tym życiu może liczyć?
Psy, które mają wyraźny "defekt" dużo dłużej szukają domu. Psy, które nie zachwycają na pierwszy rzut oka wyglądem również. Gawryś jest połączeniem tych dwóch przypadków, do tego, mimo że schudł, nadal jest dużym psem. Czy ktoś o takim marzy? Razem z Gawrysiem ostatnio świętowaliśmy smutną rocznicę - minął mu już rok pobytu w schronisku, a nadal nikt nie zadzwonił w jego sprawie, nikt o niego nie zapytał w mediach społecznościowych, nie dostaliśmy żadnego smsa w jego sprawie.
A jaki jest Gawryś? Zdaje się w ogóle nie zauważać swojej chorej łapki i świetnie sobie radzi na spacerach, a krzepy mu nie brakuje. Gawryś nie znalazł jeszcze w schronisku psich przyjaciół, ale pracujemy nad jego relacjami z przedstawicielami swojego gatunku. Wiemy już, że bardzo się psów boi - na spacerach oznajmia to obszczekiwaniem współtowarzyszy niedoli, aby przypadkiem nie przyszło im do głowy się do niego zbliżyć. Na wybiegu unika wszystkich psów i wkleja się w wolontariuszy, aby zabrali go z niekomfortowej sytuacji - bo swoich wolontariuszy kocha i ufa im bezgranicznie. Pozwala na zabiegi pielęgnacyjne, uwielbia drapanko, bez problemu daje się zbadać w gabinecie weterynaryjnym, potrafi jeździć samochodem, ładnie chodzi na smyczy. Wolontariusze ustawiają się w kolejki do spacerów z tym przystojniakiem.
Dla Gawrysia szukamy domu z ogródkiem lub mieszkania w bloku z windą - nie możemy narażać go na dodatkowe obciążenie, jakim jest wchodzenie po schodach. W domu powinien być raczej psim jedynakiem. Nie polecamy go też do domu z małymi dziećmi, gdyż znając jego energię zdajemy sobie sprawę, że zupełnie przypadkiem mógłby dziecku zrobić krzywdę.
Jeśli szukasz psa nakolankowego, ale ciut większego niż klasyczne nakolankowe - Gawryś jest dla Ciebie :)
Jeśli szukasz psa absolutnie wyjątkowego, łagodnego, pełnego energii i miłości, który sprawi, że Twoje życie nabierze nowych kolorów - Gawryś jest dla Ciebie :)