Nie bez kozery ma „słodyczowe” imię, bo jest słodki…
Nugat to …. rodzaj deseru, składającego się z masy z syropu gotowanego z miodem, wymieszanej z siekanymi orzechami włoskimi lub migdałami oraz pianą ubitą z białek, czasem z dodatkiem kakao ….
Brzmi dobrze …. ale nasz Nugat – zupełnie nie deser – brzmi dużo lepiej ….
Ten przystojny dwulatek przypomina nam trochę ogara – syna psiej rasy, która kiedyś bywała myśliwymi a obecnie stała się miłym i towarzyskim przyjacielem domu.
I taki jest Nugat – miły i przyjacielski. Niestety w swym życiu trafił na ludzi, którzy nie byli mili i przyjacielscy – powiedzmy to szczerze – byli wrogo nastawieni. I potraktowali go GAZEM.
W takim stanie trafił do schroniska. Odurzony, skołowany, zszokowany … poraniona psia dusza z niemym pytaniem w oczach: „Dlaczego ? Co zrobiłem ?” – prawdopodobnie nic piesku nie zrobiłeś, bo co niby mógłbyś ?
Zajęło nam chwilę, aby mu udowodnić, że ludzie mogą być fajni. I że warto się z nimi przyjaźnić. Nugat uwierzył i stał się przyjacielem. A w zasadzie – psyjacielem. Zarówno swoich opiekunów jak i wolontariuszy. No i całego świata ! Jak on się cieszy na widok człowieka ! Bo już wie, że to jest tak – szelki, smycz, całus, spacer a na spacerze …. smaczki. No trochę trzeba na nie zapracować – pouczyć się „siad” i „do mnie”. I że nie bawimy się w ciąganie człowiekiem za sobą. Ani nie robimy awantur innym psom. Nugat to wiedział, wie i będzie wiedział. ZAWSZE.
Zatem … my już nie mamy dla niego oferty ! Ale wierzymy, że jest ktoś na świecie kto jest od nas lepszy i ma ofertę – tą ofertą jest KOCHAJĄCY DOM !
Ten pojętny, spokojny i uporządkowany pies będzie idealnym kompanem dla ludzi prowadzących aktywny lub umiarkowanie aktywny tryb życia i lubiących ruch na świeżym powietrzu.