Wafel trafił do schroniska po kolejnej ucieczce z niezabezpieczonego podwórka, ale tym razem jego opiekunowie postanowili się go zrzec i zostawić w schronisku.
Jest biszkoptowo-rudo umaszczonym niskopodłogowcem z zabawnie zakręconym ogonkiem, oklapniętymi uszkami i bystrym spojrzeniem. Jest energiczny i spacer z nim to głównie eksplorowanie i węszenie połączone z przerwami na głaskanie.
Póki co, jest w nim jeszcze sporo frustracji związanej ze znalezieniem się w schronisku, którą okazuje głośnym obszczekiwaniem innych czworonogów. Będziemy pracować nad budowaniem jego relacji z innymi psami, ale w schroniskowych warunkach jest to sporym wyzwaniem.
Jest wielkim fanem kobiet. Szybko skraca dystans i nawet z nowo poznanymi wolontariuszkami szybko przechodzi do głaskania i przytulania. Prawdopodobnie nie miał równie dobrych doświadczeń z mężczyznami. Odczuwa przed nimi lęk i na większość prób kontaktu ze strony męskiej części wolontariuszy reaguje burczeniem lub szczekaniem. Czasami jednak się zapomina i daje się pogłaskać również naszym chłopakom, którzy dzielnie pracują nas zmianą jego nastawienia do mężczyzn.
Nie znamy jego stosunku do dzieci i kotów.
Na tę chwilę rekomendujemy co najmniej 3 spacery zapoznawcze, żeby nawiązać z Waflem relację i budować zaufanie.