Puszysty, zniecierpliwiony siedzeniem w klatce, rozbrajająco szczery i gadatliwy kocurek to Jacenty. Nie dla niego uspokajające słowa pociechy czy mydlenie oczu smakołykami. On po prostu wie, że nie chce tutaj być i już.
Jacenty został oceniony na trzy lata. Jest przesympatyczny, bardzo rozmowny i ma piękne bursztynowe oczy. Zapewne do niedawna miał także dom, ponieważ kontakt z człowiekiem to dla niego najzupełniej normalna sprawa. Jednak dom Jacentego gdzieś zaginął i teraz kotek spędza czas w szpitalu, lecząc katar. Kiedy Jacenty przybył do schroniska, miał dobry apetyt, w tej chwili je bardzo słabo. Dla wielu kotów w schronisku odmawianie jedzenia to początek załamania zdrowotnego – kot po prostu musi jeść. Trudne szpitalne warunki nie motywują jednak pacjentów do zawalczenia o siebie.
Dlatego Jacenty powinien jak najszybciej znaleźć się w domu, na własnym posłanku i w świętym spokoju. Powinien ochłonąć, poczuć się bezpiecznie i przypomnieć sobie, że życie może wyglądać inaczej niż w schronisku czy na ulicy. Bardzo prosimy o dom dla Jacentego, w którym kocurek wróci do zdrowia, nabierze sił, a jego piękne futerko odzyska pełnię blasku.
Więcej informacji: wolontariuszka Dąbrówka, tel. 797 198 857
Zapraszamy do zapoznania się z ankietą przedadopcyjną: https://www1.napaluchu.waw.pl/wp-content/uploads/2020/02/ANKIETA_PRZEDADOPCYJNA_KOTY.pdf
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.