Mówią, że duże dziewczyny nie płaczą. Dlaczego zatem patrząc w oczy Kawy, widzimy tylko zawód i cierpienie? Tej masywnej i żywiołowej suni, której młodzieńczą energię i silną wolę stłoczono w boksie 2x2. Duże dziewczyny jednak też płaczą… a nocą marzą o lepszym jutrze.
Kiedy pierwszy raz zobaczyliśmy Kawę, byliśmy pewni, że nie zagrzeje miejsca w schronisku. Mądra, postawna, o wyjątkowo oryginalnym umaszczeniu, w typie owczarka holenderskiego. Niestety, jej gabaryty i pełne wigoru usposobienie sprawia, że wielu obawia się, czy Kawa odnajdzie się w mieszkaniu. ‘Dla niej tylko dom z ogrodem’ – słyszymy. Nic bardziej mylnego – duże psy świetnie funkcjonują także w blokach. A samej Kawie, bardziej od przestrzeni, potrzeba jest interakcji z człowiekiem.
Bo Kawa uwielbia zabawę i naukę. Łaknie stymulacji intelektualnej i wyczerpujących spacerów, podczas których jest wierną, oddaną i posłuszną towarzyszką. Do ludzi nastawiona bardzo przyjaźnie już od pierwszego kontaktu. Z innymi czworonogami bywa różnie – zainteresowanie miesza się czasem ze zbyt dużym ożywieniem.
Dla Kawy poszukujemy domu świadomego, nastawionego na pracę z młodą, aktywną sunią. Chętnie bez bardzo małych dzieci, gdyż Kawa ‘ma tę moc’. Nie tylko pobudza, jak kofeina, ale też w zabawie nie zawsze pamięta o swojej sile i gabarytach. Psy duże, wraz z postępującym wiekiem, często odczuwają też dolegliwości związane ze starzeniem się kości i stawów. Warto mieć to na uwadze i być przygotowanym na ewentualne leczenie, czy rehabilitację. Wszak adopcja to decyzja na całe życie. W tym wypadku, życie przekochanej Kawy. Dużej dziewczyny, która jeszcze udaje, że się trzyma. Że schronisko jej nie złamie. Że nie płacze…