Mirabelka jest prawdziwą seniorką, ma demencję, nie ma zębów i trafiła do nas zaniedbana i chudziutka. Jest niewidoma, być może widzi światło i cień, ale słabo.
Jest bardzo wystraszona i z niepokojem reaguje na dotyk człowieka, ale na szczęście po wzięciu na ręce i drapaniu uspokaja się. Na smyczy chodzi słabo, trochę chaotycznie, być może może wcześniej nie chodziła na smyczy.
W boksie dużo się kręci i chodzi w kółko, sporo też śpi.
Zamieszkała w sali z psiakiem i towarzystwo kolegi jej nie przeszkadza, żyje trochę w swoim świecie.
Czy ktoś zechce podarować dom takiej schorowanej staruszce, żeby nie spędzała starości w Schronisku?