Cydr to młody, ledwie roczny psiak. Jak na młodzieńca przystało – wszystko go ciekawi, wszędzie chciałby wejść i wszystko sprawdzić. Na pewno energii mu nie brakuje. Uwielbia spacerować, biegać. Bardzo wysoko skacze i czasem żałujemy, że nie daliśmy mu na imię Kangur 😉
Kiedy trafił do schroniska był wiecznie "nakręcony" i czasem trudno było go wyciszyć. Nie ma co się temu dziwić - schroniskowe warunki są bardzo trudne. Teraz powoli chyba się przyzwyczaja, bo nie jest już tak "nabuzowany". Na spacerach - owszem - zdarza mu się szaleć, skakać, czasem podgryzać smycz i szczekać na inne psy. Ale potrafi się też wyciszyć, spokojnie poniuchać i - co ważne - ładnie daje się odwoływać i dobrze współpracuje z człowiekiem.
Potrzebuje domu, który będzie miał czas, chęci - zapewni mu odpowiednią ilość ruchu, ale też będzie potrafił go wyciszyć i wychowa na stabilnego psa :)
Zmiany (np. wokół oczu), które widać na niektórych zdjęciach to problemy skórne, z jakimi trafił do schroniska Cydr. Obecnie jest już po leczeniu dermatologicznym i ładnie wszystko się zagoiło.