Schroniska pełne są takich psów jak Diuna. Psów, które zawiódł człowiek. Adoptowana jako szczeniak, zwrócona jako dwulatek. Koniec historii...
Teraz szukamy kogoś, kto napisze jej kolejny rozdział, tym razem ze szczęśliwym zakończeniem.
W poprzednim domu Diuna nie nauczyła się praktycznie niczego, miała problemy nawet ze swobodnym chodzeniem na smyczy. Widać u niej również duże braki socjalizacyjne w zakresie kontaktów z psiakami.
Nasza podopieczna to bardzo pozytywne stworzenie, cieszy ją wszystko - kwiatek, gałązka, przelatujący motylek, człowiek, pies... My uczymy ją jak z tych wszystkich elementów otoczenia najbardziej efektywnie korzystać.
Diunka lubi spacerować z innymi czworonogami, w zabawach z nimi bywa jednak niedelikatna, przez co nie wszystkie ją akceptują. Niestety w bliższym kontakcie pojawia się problem z obroną zasobów, na tle zdobytej zabawki czy smaczka dochodziło do konfliktów ze spacerowymi kumplami.
Z nadejściem chłodnych dni sunia dała się nam również poznać jako zdolna dekoratorka wnętrz. Rozprute kołderki, czy malowniczo zwisające strzępki kocyków to widok jaki niejednokrotnie zastawaliśmy w jej boksie.
Dla Diuny szukamy empatycznego ale konsekwentnego opiekuna, osoby która dokończy "obróbkę " tego nieoszlifowanego diamentu.
Ze względu na zaobserwowane zachowania nie polecamy jej do domu z małymi dziećmi lub innymi zwierzętami.