A kto tak figlarnie na mnie zerka? No jasne – Dunaj, nowy na pokładzie😁
Ależ on jest piękny!
Taki pies z sąsiedztwa, którego dobrze się zna od pierwszego wejrzenia, w którego towarzystwie nie można się nudzić i który zawsze wywoła uśmiech na twarzy. Może jeszcze niezdarnie chodzi na smyczy, ale to taka niezdarność, która rozczula, bo smycz plącze się z powodu człowieka, którego Dunaj „uwodzi” spojrzeniem wiernych psich oczu. Może jeszcze trzeba popracować wspólnie nad psietykietą i relacją z psubratami , ale Dunaj jest przecież jeszcze psim dzieckiem. Całe życie przed nim. Najważniejsze, żeby je spędził u boku Tego Człowieka, który zapewni mu dużą dawkę aktywności właściwej dla młodego wieku. No i musi mu obiecać, że już Go nie opuści, że pokocha, przytuli i będzie z Nim, dla Niego i przy Nim, kiedy będą te dobre, ale i te gorsze chwile.