**Vincent** jest posiadaczem najfajniejszych uszu w całym chyba schronisku. Każde z nich zdaje się żyć własnym życiem ;-)
Vincent to bardzo (!) aktywny i wesoły chłopak wielkości niemal kieszonkowej. Jest tak rozbrykany i pełen energii, że trudno za nim nadążyć. Potrzebuje zatem domu, który mądrze spożytkuje tę energię i nie da mu się nudzić. Na spacerach mocno ciągnie z ekscytacji - jest to pole do pracy po adopcji. Vincent lubi chodzić na spacery w towarzystwie zaprzyjaźnionych psów i pięknie się z nimi dogaduje - niektóre obce psy natomiast na wszelki wypadek obszczekuje ;-)
Nie powinien też zamieszkać w domu, w którym są małe dzieci, gdyż jego zabawy nie są zbyt delikatne.
Vincent pojechał niedawno na swoją pierwszą akcję Adoptuj Warszawiaka - nie bał się w ogóle autobusu, ale też trudno powiedzieć, żeby grzecznie siedział - całą podróż robił parkour między siedzeniami z ekscytacji ;-) Do ludzi i innych psiaków w Parku Szczęśliwickim podchodził z zaciekawieniem i przyjaźnie. Z każdym chciał się przywitać, ale natłok bodźców powodował, że trudno było mu skupić uwagę. Niemniej zachowywał się naprawdę nieźle jak na pierwszy wyjazd poza schronisko i widzimy, że we właściwym domu z pewnością będzie cudownym przyjacielem - łagodnym, wesołym i aktywnym.