Rem oprócz niesamowitej urody, umaszczenia oraz magicznego spojrzenia jest też bardzo mądrym , posłusznym oraz bystrym psem :-)
Jeśli już komuś zaufa jest wierny i lojalny, domaga się pieszczot i sam okazuje uczucia oraz wielką radość ze spotkania :-)
Nie było jednak tak zawsze , potrzebuje więcej czasu by komuś zaufał.
Rem kiedyś był mało przystępny bo nie wiedział czego można się spodziewać ze strony człowieka , zdecydowanie był psem pozostawionym samemu sobie, który nie nauczył go niczego.
Dopiero w schronisku , kiedy się lepiej poznaliśmy Rem poczuł , ze dotyk nie jest zły, na spacerach można powęszyć , załatwić swoje potrzeby a Pani może go wyczesać by był jeszcze piękniejszy ;)
Rem zrozumiał, ze człowiek może mu zapewnić bezpieczeństwo, opiekę a sam nauczył się czerpać radość ze spotkania z ludzmi. Uwierzył, ze nic mu nie grozi z naszej strony.
Największy jednak postęp , to ze Rem nauczył się ostrzegać gdy poczuje się źle w danej sytuacji. Rok temu nową nieznaną mu osobę , która spowodowałaby u niego zagrożenie lub dyskomfort ugryzłby -teraz ostrzega by się wycofać. Nauczył się komunikacji.
Jest niesamowitym psem , ale też ma swoje wymagania. Opiekun najlepiej gdyby miał doświadczenie z psami i po prostu go zrozumiał.
Rem jest silnym psem i nie każdy poradzi sobie z nim na spacerach, jednak gdyby zamieszkał w okolicy gdzie mniej psów chodzi na spacery wtedy były spokojniejszy. Może zamieszkać w bloku, bo zachowuje czystość, nie boi się zamkniętych przestrzeni ,nie niszczy , nie ma lęku separacyjnego, dom z ogrodem byłby jednak rajem dla niego . Piesek jednak musi mieć wstęp do domu i być pełnoprawny członkiem rodziny. Bardzo polubił towarzystwo ludzi i zostawienie go na podwórku spowoduje regres w jego rozwoju. Rem nie szuka pracy jako ochroniarz domu tylko przyjaciela :-)
Żeby każdy dobrze się czuł i rodzina i pies szukamy osób, bez małych dzieci , najlepiej bowiem odnajduje się w małym gronie, wtedy skupia się na swoim przewodniku.
Niestety musi być jedynakiem, bo jeszcze nie zrozumiał, ze psie towarzystwo musi być fajne.
Rem zawiódł się już na ludziach i pomimo jego wielkich starań, ogromnych postępów nie znalazł właściwego człowieka. Zabrakło czasem tak niewiele.. miłości i czasu , którego ten piesek najbardziej potrzebuje.
Pokazaliśmy mu, ze z ludzmi i poza kratami jest dobrze, ale ma to i złe strony, bo teraz cierpi. Tęskni całymi dniami siedząc sam i za wszelką cenę nie chce wracać do schroniska. To widok co łamie nasze serca, a niedługo będzie 3 lata jego mieszkania w schronisku.
Jeśli ktoś chciałby się nim zaopiekować i dać mu lepsze życie prosimy dzwonić lub pisać i umówimy się na spotkanie w schronisku by przekazać więcej informacji.