Historia jakich wiele na Paluchu i nad którymi ubolewamy bardzo. Opiekun Happy’ego zmarł, nie było nikogo, kto chciałby zaopiekować się starszym pieskiem, któremu w jeden dzień załamał się cały bezpieczny i znajomy świat i na stare lata wylądował w schronisku. Patrząc na tego psiaka od razu widać, dlaczego jego były opiekun nadał mu takie imię :) Happy to pies niosący szczęście na swoim pysiu, obdarzający każdego pięknym psim uśmiechem i radosnymi chwilami. Na spacer Happy cieszy się tak, że absolutnie nie widać, że ma już swoje lata, a krocząc obok przewodnika jest dziarski i energiczny. Pięknie chodzi na smyczy, a postoje na trawie, gdzie może położyć się obok i pokazać brzuszek do głaskania to coś, co Happy po prostu uwielbia! Za psimi samcami nie przepada, za to w obecności suczek to prawdziwy gentleman i kulturalny jegomość. Bardzo lubi smaczki i jest w stanie za nie zrobić wiele :). Przyszły opiekun na pewno będzie musiał wziąć pod uwagę dostosowanie odpowiedniej diety dla psiego seniora oraz kontrolne wizyty u lekarza, by Happy jak najdłużej cieszył się zdrowiem. Happy uczesniczył w sesji zdjęciowej w Muzeum Warszawy i spisał się na medal. Jest bezproblemowym pieskiem miejskim, wchodzi wszędzie jak do siebie, nie boi się niczego, spisał się także jako fotomodel, cierpliwie ustawiając się do zdjęć. Pięknie jechał też samochodem, choć zdecydowanie preferuje współpasażerów na tylnym siedzeniu, którzy miziają po brzuszku ;-) Schronisko jest bardzo trudne dla Happy’ego – widać, że wszechobecny hałas i stres wywołują w nim dużo emocji i pobudzenia, które im dalej od schroniska, tym są mniejsze, a Happy powoli się wycisza i rozkoszuje spokojnym spacerem. To starszy pan, któremu należy się godna emerytura u boku kochającego, troskliwego człowieka, a nie samotność i bezdomność, dlatego pilnie szukamy mu stabilnego, spokojnego domu, który z czułością i miłością zatroszczy się o psiego dziadeczka.