Willy 0766/21

  • W typie rasy: Mieszaniec
  • Wiek: 4 lata
  • Płeć: samiec
  • Waga: 12 kg
  • Nr: 0766/21
  • Status: do adopcji
  • Przyjęty: 2021-05-18
  • Znaleziony: Warszawa, ul Daniłowskiego
  • Boks: 438 R12 (domek)
  • Grupa: Łobuzy z Palucha
Patrząc na Willego każdy się zachwyca! Młody, śliczny, drobny piesek. Jak się w takim nie zakochać po uszy? Jak to możliwe, że jeszcze nikt go nie adoptował? Dostajemy wiele telefonów w sprawie jego adopcji z takim pytaniem, poznajcie więc historię Willego. Willy do schroniska trafił jako kilkumiesięczny szczeniak po zrzeczeniu przez swoją opiekunkę. Brak podstawowej wiedzy jak zadbać o psa i jak poprowadzić go przez pierwsze miesiące życia, okazał się być dla Willego tragiczny w skutkach - konsekwencją jest spędzana w bezdomności młodość. Willy jest jednym z tych psów, którego ktoś z internetu chciał "oddać w dobre ręce". Jak często się zdarza w przypadku młodych, słodkich szczeniąt kolejki chętnych są bardzo długie, a intencje chociaż są dobre, nie zawsze idą w parze z wiedzą czym tak naprawdę jest opieka nad psem. Willy został bardzo wcześnie zabrany od swojej matki. Pierwsze miesiące swojego życia spędził zamknięty w mieszkaniu - najpierw kwarantanna między szczepieniami, po drodze leczenie kaszlu kenelowego. Ostatecznie na pierwszy spacer Willy wyszedł mając około 5 miesięcy i świat, który zastał po wyjściu na pierwszy spacer go przytłoczył. Jakżeby mogło być inaczej? Zabrany z bezpiecznego miejsca, od matki, przeniesiony w bezpieczne mieszkanie, nie spodziewał się, co może być na zewnątrz... W okresie kiedy szczeniaki uczą się najwięcej był zamknięty w czterech ścianach, a jego podstawowe potrzeby nie były spełnione - nie eksplorował, nie poznawał świata, nie poznawał psów. Willy bardzo długo bał się samochodów, rowerzystów, biegaczy i reagował na szybko przemieszczające się obiekty bardzo nerwowo. Zdecydowanie lepiej się czuje z dala od zgiełku i chociaż potrafi już spokojnie mijać przejeżdżające samochody, nie powinien mieszkać w ruchliwej okolicy. Wiemy, że w domu, z którego przyszedł przejawiał także inne problemy behawioralne, jak na przykład obrona zasobów, więc powinien zamieszkać w domu/mieszkaniu, w którym będzie można zaaranżować dla niego bezpieczną przestrzeń. Biorąc pod uwagę, że w najważniejszym okresie życia brakowało mu socjalizacji zarówno z psami jaki i ludźmi, proponujemy dla niego wydłużony proces adopcji, aby mógł poznać nowych opiekunów i bezgranicznie im zaufać. A jaki Willy jest po ponad półtora roku w schronisku? Bardzo tulaśny, spragniony kontaktu z człowiekiem piesio, który stara się nadrobić zaległości w edukacji. Willy pilnuje się nóg, najchętniej byłby bardzo blisko każdego, kto poświęcił mu choć chwilę uwagi. Na jego zaufanie i dobrą relację trzeba sobie jednak zapracować, chociaż obecnie nie jest to już takie trudne, gdyż psiak oddałby wszystko za smakołyki i spacer. Wiemy, że miał niewielkie doświadczenie w kontaktach z psami - początkowo się ich bał i na wszelki wypadek już z odległości informował o tym każdego, kto pojawia się w okolicy. Teraz potrafi spokojnie spacerować z innymi przedstawicielami swojego gatunku, czasem podejmuje nawet próby zabawy z psami, które już dobrze zna, ale psiego języka nadal się uczy. Willy to jeszcze młodzieniec i w mądrym domu, mającym doświadczenie w opiece nad psem, z pewnością znajdzie oparcie i ukojenie swoich zszarganych nerwów. Potrzebuje zrozumienia, spokoju, bezpiecznej przystani. Nie polecamy Willy’ego do domu z dziećmi, gdyż w przeszłości zdarzało mu się ugryźć. W procesie adopcyjnym zakładamy sprawdzenie jak się zachowuje w warunkach domowych. Mimo, że już zrobił ogromne postępy, bardzo możliwe, że po adopcji będzie potrzebował również wsparcia behawiorysty, aby uniknąć błędów w jego poprowadzeniu. Pies pod opieką grupy Łobuzy z Palucha
Pies pod opieką grupy Łobuzy z Palucha
Kontakt w sprawie adopcji Kontakt z Biurem Przyjęć i Adopcji Zwierząt