Budyń przyjechał do naszego schroniska wraz z bratem Kisielkiem. Nie znamy przeszłości chłopaków, ale widzimy już na pierwszy rzut oka, że nie zaznali zbyt dużo dobroci od ludzi. Budyń jest na chwilę obecną po prostu wystraszoną kulką. Nieśmiało zerka zza swojego brata, schowany jakby chciał po prostu zniknąć. Nie ma w nim grama agresji, tylko strach przed otaczającym go światem. Budyń potrzebuje kogoś o złotym sercu, ciepłego i z dużymi pokładami cierpliwości by budować w nim pozytywne skojarzenia i na nowo nauczyć ufać. Dom, który da mu poczucie bezpieczeństwa to dla tego malca szansa na szybsze otwarcie się. Ten psiak to jeszcze dziecko, które przy odpowiedniej pracy i człowieku w roli przewodnika może wyrosnąć na wspaniałego psiego towarzysza... wystarczy dać mu szanse :)
Szukamy dla naszych najmłodszych podopiecznych kochających opiekunów, którzy poza wesołym dzieciństwem zapewnią im również odpowiednie wychowanie, by nasze maluszki mogły w przyszłości wyrosnąć na wzorowe psy towarzyszące. Pamiętaj jednak, że adopcja szczeniaka to ogromna odpowiedzialność na lata, decyzja o tym powinna być dobrze przemyślana, a sam adoptujący odpowiednio do tego obowiązku przygotowany.
Nie znając rodziców maluchów nie możemy dać gwarancji na jakiego psiaka docelowo wyrosną maluszki, dlatego przyszły adoptujący powinien być gotowy na każdy możliwy rozmiar swojego psiego przyjaciela.
Masz trochę wolnego miejsca na swojej kanapie i w sercu? Zadzwoń! 🙂
Obowiązuje procedura przedadopcyjna.