Z tą pięknością dopiero się poznajemy, ale już wiemy na pewno, że jej życie bardzo źle się zaczęło, a Petronelka dopiero co odrosła od ziemi... Sunia trafiła do nas bez historii, podrzucona do lecznicy. Raczej nie miała porządnego domu. Na razie jest zupełnie przerażona i nie chce się z nikim zaprzyjaźnić. Potrzebuje doświadczonego domu, spokojnego, najlepiej z ogrodem i psim towarzystwem a przede wszystkim człowiekiem, który potrafi zaopiekować się lękliwym dzieciakiem.